Nieprawidłowe używanie kosmetyków – a także niepożądane działania, jakie mogą z tego wynikać, to nie tylko kwestia źle dobranych produktów. Oczywiście często zdarza się tak, że po prostu nie służy nam dany składnik preparatu kosmetycznego. Lecz równie powszechne są sytuacje, kiedy problem wynika z niewłaściwych metod używania, a także… łączenia i mieszania produktów, które powodują zwielokrotnienie danego efektu. 

Pora zweryfikować niewłaściwe nawyki! Oto 6 najczęstszych błędów, jakie wskazała nasza ekspertka – kosmetolog.

  1. Wydobywanie kremu palcami

Tak, wiemy, że to “naturalny” odruch. Pamiętaj jednak, że na powierzchni skóry oraz pod paznokciami znajdują sią bakterie, które po każdym wydobyciu kremu palcami przenoszą się częściowo w głąb zawartości słoiczka. Tam w sprzyjających warunkach mogą swobodnie się namnażać, istotnie wpływając na jakość, trwałość i bezpieczeństwo stosowania kosmetyku. 

Dlatego:

  • używaj patyczka kosmetycznego lub specjalnych mini szpatułek,
  • nakładając serum, pamiętaj o zachowaniu odległości między piętą a powierzchnią skóry,
  • jeśli nie masz szpatułki, możesz użyć do tego celu np. czystej plastikowej lub drewnianej łopatki (łyżeczki) do lodów. 

Kosmetyki wydobywane palcami z reguły psują się szybciej, a obecne w nich bakterie mogą prowadzić do rozwoju niedoskonałości na skórze. Optymalnym rozwiązaniem będzie także wybór produktów w szczelnych opakowaniach z dozownikiem z pompką (jednak, jak wiadomo, nie zawsze jest to możliwe). 

  1. Ponowne używanie produktów jednorazowych

Niby wiadomo, że produkty typu maski w płynie (lub inne kosmetyki w saszetkach) są jednorazowe. Czasem jednak ich ilość jest na tyle duża, że kusi nas, aby zostawić je na potem

Tymczasem większość z tych produktów została opracowana w taki sposób, że po otwarciu należy zużyć je natychmiast. Jeśli po użyciu maski w płachcie pozostała Ci esencja, wmasuj ją w szyję i dekolt. Nie nasączaj nią ponownie maski i nie zostawiaj otwartej saszetki na kolejne użycie. Produkt najprawdopodobniej zmieni do tego czasu swoje właściwości i w najlepszym razie będzie całkowicie nieskuteczny.

codage

  1. Nieprawidłowe przechowywanie i/lub ignorowanie dat ważności

Błędy w używaniu kosmetyków to nie tylko kwestia ich nakładania, ale również tego, co robisz z produktem, kiedy akurat go nie używasz. Gdzie przechowujesz swoje kosmetyki? Czy robisz porządki w łazienkowych zasobach? 

Pamiętaj, że produkty kosmetyczne nie powinny:

  • być przechowywane w cieple i wilgoci (dlatego lodówka będzie dla większości z nich miejscem o wiele lepszym niż półka w łazience),
  • być stawiane w nasłonecznionym lub mocno oświetlonym miejscu,
  • być używane po przekroczeniu daty ważności (!).

Istotne, że oprócz terminu przydatności wyrażonego datą (dzień, miesiąc, rok), każdy produkt kosmetyczny dopuszczony do obrotu na rynku europejskim posiada także oznaczenie czasu swojej trwałości po otwarciu opakowania. Informuje o tym tzw. znak PAO (z ang. Period After Opening), czyli symbol słoiczka z otwartą pokrywką.

Znajduje się na nim liczba wyrażająca ilość miesięcy, w przeciągu których należy zużyć produkt. PAO wynosi zazwyczaj od 3 miesięcy (w przypadku produktów naturalnych) do 24 (w przypadku niektórych produktów znajdujących się w szczelnych opakowaniach z dozownikiem). 

  1. Zbyt duża ilość produktów kosmetycznych

Nierzadko klientki stosują kilka rodzajów serum na twarz, podczas gdy często ich działanie wzajemnie się wyklucza – mówi Kosmetolog Mia Dea.

Nadmiar produktów – nawet tych dobranych prawidłowo do Twojego rodzaju cery – może powodować sprzeczne działanie, brak efektów, a nawet być przyczyną podrażnień, niedoskonałości i zapychania. Dlatego:

  • używaj jednego rodzaju serum (np z wit. C),
  • nie mieszaj produktów różnych marek i linii w codziennej pielęgnacji,
  • nakładaj kilka kropel serum po demakijażu i tonizacji, odczekaj aż dokładnie się wchłonie, a dopiero potem nakładaj krem. Nigdy nie pomijam kremu!

Nie stosuj także zbyt wielu kosmetyków ukierunkowanych na jeden problem skórny (np żel do skóry trądzikowej z kwasami, tonik kwasowy, serum normalizujące i krem matujący).

Wszystkie wymienione produkty zawierają bowiem substancje mocno wysuszające, które w nadmiarze wpływają niekorzystnie na płaszcz hydrolipidowy skóry. Skóra “broni się”, chcąc nawilżenia, dlatego produkuje nadmierne ilości sebum. W efekcie cera zaczyna się świecić, a my, chcąc temu zapobiec, matujemy ja intensywnie i… wpadamy w błędne koło niewłaściwej pielęgnacji. 

  1. Niewłaściwe produkty do mycia twarzy

Używasz mydła do mycia twarzy? To niestety bardzo częsty błąd! Mydło sprawia, że pH skory wzrasta do zasadowego, co niekorzystnie wpływa na jej stan. Skutkuje to mocnym podrażnieniem skóry, wysuszeniem i pojawieniem się zmian trądzikowych.

Wykonujesz wieczorny demakijaż? To oczywiście niezbędny krok do dalszych etapów pielęgnacji. Jednak… nie zapominaj o umyciu twarzy także rano:) Używaj w tym celu nie tylko wody, ale również delikatnego produkty myjącego.

Używasz gąbeczek, szczoteczek sonicznych, rękawic do mycia twarzy? To zupełnie tak, jakbyś codziennie serwowała swojej skórze mocny peeling. Mimo iż tego rodzaju akcesoria do mycia twarzy są popularne i szeroko rozreklamowane, ich używanie nie jest dobrym nawykiem! Codzienne korzystanie z nich narusza barierę ochronną skóry i może powodować pogorszenie jej stanu.

Używasz płynu micelarnego jako jedynego “zmywacza” makijażu? Choć nie każdy o tym wie, płynu micelarnego należy używać tylko w sytuacjach wyjątkowych, kiedy nie mamy możliwości prawidłowego, 2-etapowego oczyszczenia skóry. Płyn micelarny nie tylko nie oczyszcza dokładnie skóry, ale pozostawia na jej powierzchni micele, które uszkadzają naturalną barierę ochronną. To dlatego większość producentów zaleca… zmyć go ze skóry (!). Jednak wiele z nas błędnie używa go tak samo jak toniku. 

  1. Zbyt duże porcje kosmetyków

Czy wiesz, że większość z nas używa produktów kosmetycznych w zbyt dużej ilości? Gruba warstwa kremu wcale nie działa lepiej niż ta cienka, którą zaleca producent. A to dlatego, że nasza skóra ma ograniczoną możliwość wchłaniania składników aktywnych z produktów i nie jest w stanie zgromadzić ich “na zapas”. 

Nadmierna ilość kosmetyku po prostu nie zadziała. W najgorszym razie może jednak zapychać i powodować zmiany trądzikowe. Warto więc przestrzegać zaleceń znajdujących się na opakowaniu kosmetyku, a także… kierować się zdrowym rozsądkiem. W przypadku kosmetyków mniej zdecydowanie znaczy więcej :).

Nie wiesz, czy kosmetyki, których używasz, są prawidłowo dobrane? Chcesz odświeżyć swoją kosmetyczkę? Potrzebujesz indywidualnie dobranych porad pielęgnacyjnych? Umów się na konsultację – przegląd kosmetyczki z ekspertem: doświadczoną kosmetolog z Mia Dea!

 Dowiedz się więcej!